Powitanie nowego Ks. Proboszcza Bogusława Skotarka

Dzisiaj na Mszy św. o godzinie 10.00 reprezentacja Rady Duszpasterskiej w imieniu całej Parafii powitała nowego Ks. Proboszcza Bogusława Skotarka. Ksiądz zgodził się porozmawiać i chciał powitać poprzez stronę parafialną wszystkich parafian.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Cieszę się, że mogę być w tej Parafii. Tak jak wspominałem podczas kazania dotąd moja droga kapłańska prowadziła przez parafie maryjne. Zarówno pierwsza parafia w Górze Ropczyckiej, która miała w tytule Matkę Bożą, później przez Mościce, czyli Królową Polski, następnie przez Dębice i wreszcie parafię w Siemiechowie, która czciła też na Matkę Bożą Gromniczną, poprzez oczywiście ostatnią parafię czyli Krynicę, Matkę Bożą Wniebowziętą. Maryja prowadziła mnie przez całe życie. Kiedy zwierzyłem się mojemu przyjacielowi z tego, to on powiedział takie słowa, które szczególnie zapamiętałem, że Maryja prowadziła cię do Jezusa, do swojego Syna. Jakby zwieńczenie tej drogi kapłańskiej to jest właśnie w parafii Serca Bożego, czyli u Jezusa, Syna Maryi.

Czy Ksiądz Proboszcz mógłby powiedzieć kilka słów o swojej pracy w poprzedniej parafii w Krynicy-Zdroju?

Poprzednia parafia w Krynicy-Zdroju to była parafia Zdrojowa, gdzie w większości byli to nasi goście, kuracjusze z całej Polski i z zagranicy. Ta posługa dla nich była szczególna, dlatego, że zmieniała się wraz ze zmianą turnusów. Mój poprzednik w Krynicy często wspominał, że jest jakby w tej parafii zawiadowcą, który wita i żegna przyjeżdżających i odjeżdżających. I w pewnym sensie ten turystyczny walor tej parafii od nas tego wymagał. Ci ludzie się zmieniali. Z każdym turnusem były nowe twarze, nowe problemy, z którymi przychodzili do księdza. Były to rozmowy nie raz bardzo długie i piękne, bo dotyczyły przede wszystkim życia człowieka i jego problemów z zakresu rodziny, małżeństw, dzieci, wychowania. Ludzie ci chcieli mieć kontakt z księdzem, który ich wysłucha i też w jakiś sposób pomoże ten problem naświetlić od innej strony. Stąd właśnie ta nasza posługa dla przyjezdnych.

Proszę opowiedzieć coś więcej o Patronce i pracy w poprzedniej parafii

Parafia w Krynicy ma przede wszystkim za Patronkę Królową Krynickich Zdrojów. Moja posługa w Krynicy przez te 18 lat skupiała się wokół Matki Bożej. Na pamiątkę, dla uczczenia pewnej legendy, w której to Matka Boża miała wskazać na pierwsze źródło, dające uzdrowienie rycerzowi z jego wszystkich niedomagań i chorób, powstała figura. Jest ona autorstwa słynnego Artura Grottgera. Statua ta została postawiona na Górze Parkowej i króluje nad Krynicą od ponad 150 lat.

Te ostatnie lata szczególnie były dla mnie radosne, bo Matka Boża została ogłoszona Patronką Miasta i Uzdrowiska. Oficjalnie zakończyliśmy proces przygotowania do tej uroczystości. Te osiemnaście lat w mojej poprzedniej parafii to przede wszystkim intensywna, różnorodna, wielowarstwowa, wielokierunkowa i piękna praca. Chciałem wspomnieć, że organizowaliśmy wiele koncertów, dużych festiwali, które tam w Krynicy mają sens. Miały one charakter chrześcijański. Nazywaliśmy je Festiwalem Kultury Chrześcijańskiej. Festiwale te gromadziły wielu słuchaczy. Jestem wdzięczny Matce Bożej i wszystkim ludziom, którzy je współtworzyli, że przez te wszystkie lata posługi w Krynicy udało się je zorganizować. Dziękuję również wszystkim kryniczanom za wielkie serce, które mi okazali.

Jakie odczucia towarzyszyły Ks. Proboszczowi, gdy dowiedział się, że Parafia Najśw. Serca Pana Jezusa będzie kolejną parafią posługi kapłańskiej?

Kiedy usłyszałem, że mam przyjść do Tarnowa do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, moje pierwsze skojarzenie było związane z tamtymi laty, kiedy pracowałem w Tarnowie Zachodnim, a dokładnie w Mościcach. W tamtych latach parafia Najśw. Serca Pana Jezusa była postrzegana jako jedna z najbardziej prężnych parafii, zarówno kulturalnie jak i też religijnie i duchowo. Tutaj działało wiele grup apostolskich, szczególnie grup oazowych, Domowego Kościoła. Dużo było młodzieży, która związana była z parafią. Dlatego pierwsze moje skojarzenie było bardzo pozytywne. Ufam, że również przy bliższym poznaniu się z tą Parafią podejmiemy ten kierunek pracy. Będziemy chcieli kontynuować, odnowić jeżeli trzeba i rozszerzyć na różne kierunki duszpasterstwo formacyjne, które uważam za podstawę każdej parafii. Nie tylko dać okazję czy hapenning, ale również uformować człowieka, jego serce i duszę, jego sposób bycia. To jest kierunek działań, który będziemy chcieli podjąć.

Na pewno wyzwań jest wiele również w wymiarze administracyjnym i budowlanym. Ufam, że te inicjatywy, które podejmiemy, uda się nam zrealizować, zakończyć szczęśliwie. Bardzo liczę na pomoc tutejszych wiernych, parafian, których już poznałem podczas tej pierwszej niedzieli, spędzanej w parafii. Bardzo się cieszę z tego miłego powitania przez przedstawicieli Parafii. Również bardzo cieszę się ze słów, skierowanych do mnie przy powitaniu przez Pana Młotkiewicza, który bardzo dokładnie przeanalizował historię mojego kapłańskiego życia. Zauważył, że to doświadczenie lat kapłańskich, które przynoszę ze sobą może zaprocentować dobrą współpracą. Liczę na to.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Renata Luszowiecka

Komentowanie jest wyłączone